1/28/2011

Zrozumiałem, całkiem niedawno nawet; że w fotografii nie istnieje pojęcie zdjęcia mistrzowskiego, zdjęcia perfekcyjnego, czy nawet serii zdjęć - nawet cała twórczość jakiegoś "fotografa" nie może być wspaniała i podobać się każdemu. Jest tak, bo każdy patrzy na dane zdjęcie zupełnie inaczej. Jakże ja- widz - mam rozumieć treść emocjonalną danego zdjęcie z całą jego rozpiętością barw? Nigdy, żadna maszyna nie będzie w stanie przekazać całej treści zdarzenia ujętego w tym jednym momencie utrwalonym na papierze. Nawet ekspresja, kadr, technika.. nic nie może przenieść w pełni całej gamy uczuć i wspomnień które odżywają u twórcy i innych osób uczestniczących przy jego powstaniu. Takie zdjęcie wywołuje u nich wspomnienia- których zwykły "obcy" widz, nigdy nie ma i nie będzie w stanie ich nabyć.

Tak więc wracając do tematu; zrozumiałem, że nie istnieje też ktoś taki jak sławny fotograf. Każdy z nas, jest sławny. To nie jest wcale tak że należy chodzić do tej - potem do tamtej - i następnej szkoły a potem pobierać nauki u mistrzów a potem zrobić zdjęcia życia i być KIMŚ stać się KIMŚ i MIEĆ.
Czy aż tak nisko upadliśmy? Że nie dostrzegamy kim tak naprawdę jesteśmy? Sami w sobie mamy wysoką wartość. Wcale nie trzeba gonić za obietnicą że w przyszłości staniemy się KIMŚ i będziemy MIEĆ. Czy tak nisko upadliśmy - aby nie zauważyć że samo wyznawanie takiego trendu mówi do nas - wręcz krzyczy - JESTEŚ NIKIM ! MUSISZ ZAISTNIEĆ!
- Nie, wcale nie muszę. Ja już jestem, jestem sobą i jestem z tego szczęśliwy.

W każdej sekundzie na świecie powstają setki tysięcy milionów zdjęć, może i więcej.. Niech nikt więc nie myśli że sfotografował coś jako pierwszy, bo sfotografował to być może pierwszy raz dla Siebie, lecz na świecie już znalazło się takich zdjęć tysiące zaraz przed tym zanim ten co o tym pomyślał zdążył się urodzić.

Nie piszę tego, dlatego że nie zamierzam być już"fotografem". Haha, naprawdę bardzo lubię fotografię, jednak żaden z niej pożytek jeśli fotografować będziemy dla obrazów, kształtów, linii, plam, czy kolorów - tak naprawdę chodzi o zatrzymanie wspomnienia, ulotnej chwili którą chcemy zabezpieczyć na papierze, skrzętnie udokumentować sobie w pamięci że to się wydarzyło, zapisać odnośnik - wrota - pamięci przez które mogą powracać wspomnienia. To jest piękno w fotografii, szczególnie właśnie tej amatorskiej- tej domowej,prywatnej,kolorowej i czarnobiałej..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz