Rozmawiając z Tobą, zawsze mam wrażenie, że bujasz się jak wahadło zegara- między wiarą, a niewiarą. Wciąż domagasz się dowodów. W sercu zadajesz Mu wciąż to pytanie: "Do you exist?". Ale jeśli nie słyszysz odpowiedzi, to nie dlatego, że On jest "offline", tylko dlatego, że masz kiepskie łącze. Popracuj nad łączem, a wyskoczy Ci odpowiedź: "I'm exist! And I'm near"
Jak zwykle prowokujesz :)
OdpowiedzUsuńRozmawiając z Tobą, zawsze mam wrażenie, że bujasz się jak wahadło zegara- między wiarą, a niewiarą. Wciąż domagasz się dowodów. W sercu zadajesz Mu wciąż to pytanie: "Do you exist?". Ale jeśli nie słyszysz odpowiedzi, to nie dlatego, że On jest "offline", tylko dlatego, że masz kiepskie łącze. Popracuj nad łączem, a wyskoczy Ci odpowiedź: "I'm exist! And I'm near"